piątek, 9 kwietnia 2010

Józef Droździk ur.13.03.1897 zm.5.05.1945r.

Maż babci Salomei a mój dziadzio. Wiem o nim bardzo mało. Nie mam jego fotografii. Ale pragnę napisać o nim w oparciu o wspomnienia mojej mamy Marii i wujka Henryka.

Mój dziadzio przeżył 48 lat. Urodził się Gniewczynie...
Wstąpił na ochotnika do wojska w latach 1916 (?) Miał wtedy ok. 18 lat(?). Dostał się do niewoli sowieckiej i został wywieziony na Syberię. Tam pracował przy wyrębie lasu. Potem został przewieziony do Odessy.( ?)
Po wybuchu rewolucji w Rosji wstąpił do polskiej armii i walczył z bolszewikami.
Za udział w wojnie został wynagrodzony 4o włókami ziemi na Kresach Wschodnich. Nie skorzystał z tego nadania i wrócił w rodzinne strony. ( tak pamięta mama Maria ur.1925 )

-Tu czekam na reakcję i relacje i uzupełnienie wujka Henka.